O MNIE

20 lat temu kupiłam książkę Paulo Coelho “ Alchemik”. Przeczytałam ją pod rząd- dwukrotnie, a może nawet i trzy. Wówczas poczułam co to znaczy czuć w sobie wiatr. Moje skrzydła zostały przeze mnie zauważone.

Tak zaczęła się najpierw moja przygoda z psychologią. Sięgałam po coraz bardziej naukowe książki. 

20 lat temu rozpoczęłam pracę w branży medycznej. Wiele szkoleń z psychologii społecznej, stosowanej, sprzedaży.

Umysł człowieka fascynował mnie coraz bardziej. Zarówno w kontekście praktycznym jak i naukowym.

Doświadczyłam wiele. Zgłębiałam wiedzę teoretyczną, praktyczną zawodowo, lecz w swoim prywatnym życiu zapomniałam, aby zastosować te prawdy.

Wiele bólu, łez, lęku, a nawet ataków paniki zaczęło się ujawniać, smutek, frustracja, masochistyczne decyzje, wewnętrzny bunt, walka ze sobą i innymi, poświęcone pasje, chęć bycia dla innych, wewnętrzne dialogi, które bałam się urzeczywistnić. Brak szacunku do samej siebie. Przesuwane granice, które jak źdźbło trawy na wietrze zmieniało swoje położenie w zależności od podmuchu. Krucha w środku, a na zewnątrz pancerz wojowniczki.

Zawodowo rozwijałam się bardzo dobrze. Ciągła nauka, kolejne kierunki na uczelniach ukończone z sukcesami, lecz wciąż czułam niedosyt, wciąż goniło mnie niskie poczucie wartości. Partnerzy, którzy mi o tym przypominali, brak zrozumienia. Przestałam być prawdziwa. Żyłam iluzją w życiu codziennym i marzeniami w głowie.

Owszem pomagałam innym osobom, przecież miałam wiedzę, lecz zapomniałam o sobie.

W końcu w pracy poczułam, że nie jestem wystarczająco doceniana. Tak, miałam też i drugi zawód jako trenerka personalna. W końcu sport był ze mną od 5 roku życia, kiedy rodzice po raz pierwszy zaprowadzili mnie do Szkoły baletowej, a potem wszelkie możliwe style i rodzaje tańca sie uczyłam. Była też siatkówka, bieganie, pływanie, kajaki, jazda figurowa, jazda konna, rower.

Natomiast nie ten kierunek rozwoju zawodowego chciałam obrać jako główny.

Zaczęłam w końcu zaglądać do środka siebie. Słuchać i czuć czego potrzebuje, pragnę, chcę.  Konwencjonalne sposoby nie dawały takich efektów jakie oczekiwałam. Wciąż poszukiwałam nowych możliwości. Pewnego dnia usłyszałam o hipnoterapii. Poczułam, że to metoda dla mnie. Teraz pytanie było: Z kim mogę popracować, aby zaufać?

Odpowiedź przyszła po dwóch latach. Poznałam odpowiednią Osobę. W końcu mój fundament się osadził i ugruntował. Pytania, wątpliwości, poszukiwania przyczyn znalazły odpowiedzi oraz rozwiązania. Wówczas odnalazłam także swoją drogę zawodową. Pokochałam i uwielbiam do dziś te narzędzia, które efektywnie potrafią ułatwić życie każdej osobie. Wszystkim, którzy tego chcą oraz otworzą się na metody alternatywne. To piękne, chociaż czasami trudne na początku Podróże do świata, który bywa nieznany, inny,ale wciąż nasz indywidualnie.

Natomiast jestem przekonana i wiem, że ta droga, ten sposób pomoże wielu osobom.

Uczę się, wciąż rozwijam swój warsztat, gdyż tak jak lekarz, tak i hipnoterapeuta zobligowany jest kształcić się cały czas, dbając o swą harmonię pomiędzy umysłem, ciałem oraz emocjami.

W przyszłości chcę otworzyć Klinikę Hipnoterapii FUEGO BLANCO Droga do Siebie, aby w jednym miejscu można było skorzystać z różnych metod medycyny alternatywnej, naturalnej oraz konwencjonalnej.